Na zaproszenie naszego partnera, firmy MCB mieliśmy możliwość wzięcia udziału w międzynarodowym seminarium
„Perspektywy rozwoju rasy holsztyńsko-fryzyjskiej odmiany czerwono-białej: Czerwono-biały holsztyn – dlaczego nie?”.
Spotkanie miało miejsce w Głogówku a organizatorami byli: Małopolskie Centrum Biotechniki Sp. Z o.o. i Ośrodek Hodowli Zarodowej „Głogówek”. Patronatem honorowym spotkanie objął pan Jan Ardanowski, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz pan Grzegorz Pięta Dyrektor KOWR, który był obecny na otwarciu. Wśród gości znaleźli się także: władze krajowe PFHBiPM, przedstawiciele czołowych spółek hodowlanych, pracownicy naukowi Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz liczni hodowcy krów.
Pierwszy referat wygłosił David Girod, gość z Francji. Na początku postawił słuchaczom kontrowersyjne pytanie: która krowa jest bardziej opłacalna ekonomicznie – czarno-biały (HO) czy czerwono-biały HF (RW). Na odpowiedz musieliśmy czekać do końca wystąpienia.
Francuski rynek inseminacji to prawie siedem milionów serwisów Ilość usług. Ilość inseminowanych krów to 3,8 miliona a średnie zużycie to 1,8 słomek na skuteczne zacielenie.
W obrębie rasy HF Francuzi mają bardzo zaawansowaną genomikę, 85% buhajów to zwierzęta genomiczne, a nasienie seksowane stanowi 9%. Francuzi ukierunkowują hodowlę w 3 obszarach:
- Dla buhajów HO stosują amerykański indeks TSI gdzie dominującym celem selekcyjnym jest wydajność (38%), następnie typ (26%), później płodność (13%), komórki somatyczne (5%) i długowieczność 4(%)
- Francuski indeks ISU stosują dla odmiany czerwonej gdzie z kolei najważniejsza jest płodność (22%) i skład mleka (20%), komórki somatyczne (18%) a dopiero później wydajność (15%).
- Francuski indeks dla rodzimej rasy czerwono-białej Pie Rouge gdzie najważniejszy jest skład mleka (27%) i płodność (26%) oraz komórki (16%).
Pie Rouge jest częścią populacji HF ale ze specyficznym programem hodowlanym skierowanym na unikalne cechy tej krowy, do których zalicza się skład mleka, płodność, nowoczesną sylwetkę z dobrą kondycją.
Podobnie jak u nas odmiana HO ma wyższą wydajność, 9 252 kg w laktacji w porównaniu do RW 7 980 kg. Natomiast RW ma lepszy skład mleka w porównaniu do HO, odpowiednio: białko (3,5% do 3,4%), tłuszcz (4,3% do 4%) co decyduje o lepszej cenie mleka w przeliczeniu na PLN: 1,45 i 1,36 za litr. W efekcie krowa referencyjna HO daje w laktacji przychód w wysokości 12 182 PLN a RW niewiele mniej bo 11 530 PLN. Natomiast w intensywnych hodowlach przychód z krowy Pie Rouge osiąga średnio 13 042 PLN
Ale na tym nie kończą się przewagi RW według francuskiego prelegenta, krowy te mają o 3% lepszą płodność, co przelicza się na 9 dni krótszy okres międzywycieleniowy, o 1,2% mniejszą frekwencję mastitis i 7% osobników więcej w grupie wiekowej „czwarta i więcej laktacji”. Innymi słowy krowy te są zdrowsze, mają lepszą płodność i dłużej są użytkowane. Ponadto koszt ich utrzymania jest mniejszy.
Podsumowując David Girod stwierdził, że krowa RW, szczególnie w bardziej intensywnych hodowlach Pie Rouge, jest znacznie bardziej rentowna niż HO. Dlatego we Francji populacja tej odmiany systematycznie rośnie.
Również przedstawiciel Holandii, Arjan van der Vlis przekonywał do krowy RW na przykładzie swojego kraju. Średnia krajowa produkcji jest imponująca i wynosi 9 503 kg przy poziomie tłuszczu 4,5% i białka 3,65. Atutami czerwono-białej holenderki w porównaniu do krowy czarno-białej jest podobnie jak we Francji lepsza kondycja i rozród, podkreśla się także większą zdrowotność wymienia. Holendrzy uważają, że cielęta RW są bardziej żywotne i odnotowują mniej upadków. Dowodzą także, że ze względu na kolor kroczy czerwono-białe są bardziej odporne na stres cieplny. Dodatkowo ich wydajność rzeźna jest lepsza.
Dlatego również w Holandii, gdzie jak wiemy dobrze potrafią liczyć pieniądze, odmiana ta zdobywa coraz więcej zwolenników.
Podsumowując obie prezentacje można stwierdzić, że w doskonaleniu populacji czerwono-białej nie powinno się dążyć do tych samych rezultatów, które uzyskuje bydło czarno-białe ale ukierunkować się na utrzymanie i doskonalenie tych cech, które je odróżniają: skład mleka, płodność, kondycja, lepsza budowa czy bezrożność,
Po przerwie głos zabrała pani Bożena Białek, Główny Hodowca w MCB prezentując swoją firmę. Duże wrażenie zrobiły nowoczesne laboratoria oraz zaawansowana technologicznie pracownia genomiki. MCB swój sukces buduje na własnych badaniach i inwestowaniu w rozwój ale także na szerokiej współpracy z uczelniami, OHZ-ami i wiodącymi firmami zagranicznymi.
Bardzo nowatorska jest współpraca z OHZ Głogówek w tworzeniu nowych linii rodzicielskich i wspólną hodowlę buhajów. Efektem jest wiele nagród na wystawach i liczne tytuły super-czempionów czempionów i vice-czempionów.
Drugą część spotkania zorganizowano w fermie Zawada należącą do OHZ Głogówek, gdzie mogliśmy na żywo zobaczy efekty współpracy obu firm. Na specjalnie przygotowanym wybiegu wspaniale prezentowały się jałówki różnych linii hodowlanych. Zebrani hodowcy zgodni byli w ocenie, że eksponowane zwierzęta reprezentowały najwyższy poziom, zarówno eksterierowo jak i behawioralnie.